INFOSHARE 2019 - Podsumowanie

A byłem i widziałem, więc powiem.

    Taka sytuacja: otrzymuję maila w poniedziałek o treści: "Gratulujemy wygrał Pan". Wiesz na pewno jak dużo takich maili mam folderze Spam i zacząłem się zastanawiać, dlaczego ten też tam nie trafił.

    A skoro był na tyle sprytny żeby ominąć filtr antyspamowy, to uznałem, że już przeczytam. Niech ma. I co się okazało? Że serio wygrałem wejściówkę na Infoshare od Firmy IT-Leaders :) Nawet zapomniałem, że brałem udział. Przypomniałem sobie pytanie i moją odpowiedź. Oto pytanie konkursowe:

Jaki język programowania najszybciej zniknie i dlaczego?

     Moja odpowiedź to:

 Najszybciej zniknie Kotlin, z tego względu, iż jest najmniej popularny wg StakOverflow, a poza tym, zastąpi go skuteczniejszy JavaScript i Java.

     I tym sposobem zapewniłem sobie udział w tym wielkim programistycznym wydarzeniu.

     Z harmonogramu wynikało, że już coś się działo następnego dnia, więc zacząłem się spieszyć z organizacją.

     Na początek zobaczyłem na stronie o czym dokładniej jest Infoshare. I każdego kto też to zobaczył to z pewnością uderzyły liczby: 200 speakerów, 6000 uczestników, 300 startupow. I to wszystko w dwa dni. Plus opcja dodatkowa na warsztaty za dopłatą.

    To na mnie zrobiło wrażenie, bo sposób prowadzenia ciekawie wkomponowuje się informatyczną rzeczywistość: dużo i szybko. Małe porcje wiedzy błyskawicznie się zmieniające.

    Wszystkie prezentacje były podzielone na 9 głównych kategorii, a każda kategoria prezentowana na oddzielnej scenie w różnych częściach budynku. Wypowiedzi zajmowały 20-40 minut i następowały jedna po drugiej, bez przerwy (ktoś schodzi, ktoś wchodzi). Jak ktoś przedłużył kilka minut, to ktoś miał mniej kilka minut - i tak się też działo. Szaleństwo.

    Nie miałem pojęcia jak to może sprawnie pójść i czy w ogóle to ma szansę się udać, ale udało się. Na prawdę byli w tym skuteczni i pomimo opóźnień, nadrabiali to potem w jakiś sposób.

    Kategorie wystąpień to:

  • ‌Inspire
  • ‌Arena
  • ‌DataTech
  • ‌FullStack
  • ‌Growth
  • ‌Devtrends
  • ‌Marketing
  • ‌DeepTech
  • ‌Crypto&Security


    Na każdej scenie w tym samym czasie o czymś mówili, więc nie było możliwości posłuchać wszystkiego - mam nadzieję, że prześlą wszystkie prezentacje, bo są tematy na których mi zależy, a nie byłem.

    Jak zacząłem się szykować do wyjazdu to trochę się martwiłem jak się odnajdę w gąszczu tych wszystkich tematów. Miałem w głowie wyobrażenia jak drukuję sobie kartkę z tematami i zakreślam wybrane, ale jakoś nie bardzo mi się to uśmiechało. I wtedy natrafiłem na informację, że jest oficjalna apka. Sprawdziłem, zobaczyłem i pokochałem.

    Okazało się, że apka nie tylko zawiera spis wszystkich tematów, które były do wysłuchania, ale i od razu można sobie je zaznaczyć i potem mieć je w jednym miejscu! Co za ulga! Ogromny plus ode mnie za to rozwiązanie. Znacznie ułatwiło mi życie. Co więcej w apce na bieżąco można było zapoznać się ze szczegółami wypowiedzi i ocenić je.

    Gdy zajechałem na miejsce to okazało się, że warsztaty, na które się zapisałem były na drugim końcu Gdańska od głównego miejsca wydarzenia, ale że były za darmo i temat jak dla mnie był średnio ciekawy, to szczególnie nie było mi szkoda. Ten czas wykorzystałem na rozpakowanie się i... Before Party ;)

    Moja wejściówka pozwalała mi korzystać z dużej liczby atrakcji. Impreza była kilka metrów od morza i też z atrakcjami: kolorowe opaski na rękę, różnokolorowe okulary świecące różnymi tempami, spreaye do włosów różnokolorowe, darmowe napoje i koncert na żywo. To wszystko na dzień dobry, zanim jeszcze doświadczyłem samej rozkoszy wykładów. Szok i ogromne zadowolenie :)

    Następnego dnia zaczęły się prezentacje i debaty. Miałem już dokładnie ułożony plan, więc pozostało tylko znaleźć odpowiednie sale.

    W międzyczasie jak się przechodziło ze sceny do sceny to można było zapoznać się działalnością różnych firm, których też była cała masa. Mam niedosyt, że nie byłem w stanie zapoznać się ze wszystkimi firmami, bo oferta była tak duża, że nawet nie uczestnicząc w wykładach to byłoby co robić tylko spędzając czas na stoiskach firmy. Więc trochę wybierałem, trochę losowo.

    Bardzo miłą niespodzianką dla mnie była masa konkursów, praktycznie na co drugim stoisku. Np. wygrałem książkę Scrum, kolację w Hotelu w Gdańsku i wiele różnych drobnych gadżetów.

    Po całym dniu tak spędzonym czekał na mnie koncert Zalewskiego w innej części Gdańska, oczywiście darmowe napoje, oczywiście darmowa szatnia i bagaż.

    Następny dzień podobny do pierwszego: mnóstwo informacji, mnóstwo atrakcji. Z jakiegoś powodu odniosłem wrażenie, że na stoiskach największą furorę robiła darmowa kawa i uraczyć się nią bez kolejki to rzadkość - najczęściej gdy zostało akurata świeżo stoisko otworzone.

    Ja najbardziej - oprócz kawy - zachwycałem się VR. Z każdym rokiem ta technologia postępuje i coraz fajniejsze możliwości są oferowane. Niestety nadal cena jest w okolicach 10 tyś. No i chyba jeszcze nie został rozwiązany problem, że gdy gra się dłużej niż 5 minut to jest się przeładowanym bodźcami i ja doświadczam takiego uczucia zmęczenia. Chociaż te apki wybrane na stoiskach były interesujące i nie męczące za bardzo. Osobiście gorąco kibicuję tej technologii, bo to dosłownie wejście w świat gier - stanie się jeszcze pełniejszym ich uczestnikiem.

    Drugiego dnia wyszedłem wcześniej na autobus, ominęło mnie after-party. No nic, ale i tak się cieszę, że mogłem wziąć udział w tym wydarzeniu, bo gdyby nie konkurs to bym w ogóle nie wziął udziału.

    Na koniec napiszę może czy kupiłbym wejściówkę teraz z moją wiedzą.

    Zacznę od tego że było kilka rodzajów wejściówek. Podstawowa za 59 zł, Conference za 699 zł i jakieś tam większe ;)

    Ja wygrałem Conference, co mi dawało całkiem sporo możliwości i uważam, że reszta nie jest tak bardzo wartościowa, a przynajmniej nie za taką cenę.

    Podstawową wejściówkę na pewno opłaca się kupić i jak będę miał możliwość za rok to pojadę z tą wejściówką. Conference w mojej obecnej sytuacji uważam za nie opłacalną, chociaż jeśli byłbym inwestorem szukającym okazji, albo miałbym startup lub własną firmę, to zdecydowanie to byłby dobry wybór i warto, bo można poznać mnóstwo ludzi zainteresowanych biznesowo i dostęp do wiedzy potrzebnej w firmie byłby tego wart. Ja jako Java developer skorzystałbym wystarczająco dużo na samej podstawowej wejściówce w stosunku do ceny.

    To tyle z moich wrażeń z kwestii organizacyjnych. W następnym wpisie podzielę się moimi notatkami i wnioskami z tego co usłyszałem na szkoleniach.

    ps. Kilka osób już do mnie dzwoniło z pracą po tym wydarzeniu, chociaż za bardzo nie było kiedy składać ofert, ale już nieaktualne. Miło być po tej drugiej stronie, że mogę mówić, że nieaktualne, zamiast to słyszeć :)

    To tyle ode mnie na dziś, zapraszam Cię do dzielenia się swoimi wrażeniami z tego posta, lub np. swoim dzisiejszym odkryciem  np. w komentarzu :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

IntelliJ: zmiana rozmiaru czcionki scrollem

ThunderBird: jak zrobić professional stopkę