Ostatnio pierwszy raz sam uruchamiałem Tomcata. Miałem już gotowego wara, wbijam się na produkcję i emocje sięgają zenitu, żeby tylko nic nie popsuć. Wyłączam Tomcata.... czekam... włączam Tomcata, sprawdzam... a tu ERRORY! Szok, strach, panika. Dlaczego nie działa, przecież tak pięknie wara zbudowałem, żadnych errorów nie było, pięknie Tomcat się wyłączył, jeszcze piękniej się włączył, system elegancko postawiony, wszystko śmiga, tylko pożądanych zmian nie widać, a co wylogowanie inny ERROR... Podchodzi Boss i mówi: a usunąłeś folder z poprzedniego wara? Odpowiedź w myślach: "W ogóle nie dodałem wara, to jak ma działać..." :) Oczywiście folderu też nie usunąłem, a że robiłem z cleanem, więc folder usunęło, a że starego wara nie było, to nie było skąd brać plików i stąd errory. Po dodaniu wara wszystko działało, jak ręką odjął... zapamiętam tę lekcję... To tyle ode mnie na dziś, zapraszam Cię do dzielenia się swoimi wrażeni...